Reklama

Współpraca w sprawie CPK [wywiad]

08/03/2024 10:32

W ostatnich dniach ponownie zrobiło się głośno o budowie linii kolejowej do Centralnego Portu Komunikacyjnego, która mogłaby przebiegać przez Golub-Dobrzyń. Rozmawiamy z Wojciechem Kurkiem, jednym z inicjatorów protestu społecznego przeciw planowanym wariantom CPK

Wszystko za sprawą publikacji nowych map przebiegu tras przez nasze miasto. Jest pan liderem stowarzyszenia, które powstało, by bronić ujęcia wody, szpitala i ich okolic przed negatywnymi skutkami budowy szybkiej kolei. Przypomnijmy jak doszło do powstania tej inicjatywy.

– Niedługo minie rok jak założyliśmy nasze stowarzyszenie. W tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować wszystkim naszym koleżankom i kolegom za spontaniczność, bezinteresowność i ogrom pracy jaki włożyli w powstanie i działanie tego stowarzyszenia. Wielkie dzięki. Rok temu przez przypadek od osób postronnych dowiedziałem się, że przez osiedle Panorama ma przebiegać jeden z odcinków linii szybkiej kolei CPK. Z początku myślałem, że jest to jakaś abstrakcja, przysłowiowy fake news, który nas nie dotyczy zwłaszcza, że nie było żadnej informacji na ten temat z urzędu miasta czy też gminy. Słyszałem w mediach ogólnokrajowych, że problem CPK dotyczy coraz większej liczby osób, że jest to bardzo poważny problem społeczny. Zdałem sobie sprawę, że tragedie ludzkie związane z przesiedleniami mogą i nas dotknąć. Udało się zebrać super ekipę, która bardzo poważnie i profesjonalnie podeszła do tematu. Muszę przyznać, że łatwo nam nie było. Jak zaczynaliśmy, to prawie nic nie wiedzieliśmy o inwestycji, z początku nikt nie chciał z nami rozmawiać. Na nasze pytania otrzymywaliśmy zdawkowe informacje. Podobno był odgórny przykaz, by przed wyborami parlamentarnymi i samorządowymi nie nagłaśniać całej sytuacji. Jednak się nie poddaliśmy i różnymi kanałami pozyskaliśmy bardzo dużo informacji na ten temat i niestety okazało się, że może to być poważny problem dla naszego społeczeństwa i że tak naprawdę proces całej tej inwestycji trwa już od kilku lat. Tylko my, zwykli obywatele miasta, nic o nim nie wiedzieliśmy.

W jaki sposób państwa stowarzyszenie walczy o dobro Golubia-Dobrzynia w kwestii przebiegu linii kolejowej w ramach projektu CPK?

– Ze względu na mały dostęp do informacji na ten temat nasz prace skupiliśmy na tym, by uzyskać do niej jak największy dostęp. Pozyskaliśmy wiedzę na temat budowy i sposobu przebiegu linii szybkich kolei. Przeanalizowaliśmy schematy, sposób działania ludzi odpowiedzialnych za projekt CPK. No i niestety doszliśmy do wniosków, że jest to bardzo poważna sprawa, która może nas dotyczyć w niedalekiej przyszłości i tylko konstruktywna rozmowa z ludźmi odpowiedzialnymi za te prace może ochronić naszą lokalną społeczność przed widmem tragedii związanych z wysiedleniem. Przestałem również wierzyć, że w przypadku zmiany władz centralnych państwo odstąpi od tej inwestycji lub zabraknie na nią środków. Dowiedziałem się, że trasa szybkiej kolei, która ma przebiegać przez nasze miasto, ma być wpięta w europejski system TEN-T, czyli system rozwoju transeuropejskiej sieci w sektorze transportu. System ten ma na celu połączyć kraje Europy z naszym krajem i umożliwić im dostęp do naszego morza. Co trzeba podkreślić, są bardzo duże środki przeznaczone na ten projekt przez Unię Europejską.

– Wiedząc jak poważna jest to sprawa, podjęliśmy decyzję o jej nagłośnieniu wśród społeczności lokalnej. W Golubiu-Dobrzyniu i jego okolicach zorganizowaliśmy szereg spotkań z mieszkańcami, podczas których naświetliliśmy kompleksowy temat związany z budową linii szybkich kolei i problemami jakie się z tym wiążą. Na własny koszt zleciliśmy niezależnej firmie dokonania operatu środowiskowo-gospodarczego na temat zasadności przebiegu zaproponowanych tras szybkiej kolei przez nasze miasto. Nawiązaliśmy bezpośredni kontakt z osobami odpowiedzialnymi za projekt CPK, przedstawiliśmy im nasze obawy i spostrzeżenia. Wraz z operatem niezależnej firmy wysłaliśmy petycję do ministerstwa, do pana Horały, CPK, wojewody by oddalić inwestycję od granic miasta. Rozmawialiśmy z okolicznymi włodarzami miasta gminy o problemach związanych z inwestycją.

Jak wyglądały rozmowy ze strony CPK i władz miasta z waszym stowarzyszeniem?

– Jeżeli chodzi o CPK to rozmowy były, jak to określić, bardzo krótkie. CPK informowało nas, że na tym etapie nie jesteśmy organem, któremu mogą udzielać jakichkolwiek informacji dotyczących projektu, że jak dojdzie do konsultacji społecznych to nas zaproszą. Oczywiście będą brali pod uwagę przesłane przez nas spostrzeżenia, ale na tym etapie prac współpracują z włodarzami naszego miasta. Jestem w ciągłym telefonicznym kontakcie z nimi. Daję im sygnał, że czuwamy i czekamy na rozwój wydarzeń. Jeżeli chodzi o współpracę naszego stowarzyszenia z władzami miasta to pozwoli pan, że ze względu na okres kampanii przedwyborczej w jakim się teraz znajdujemy, wstrzymam się od odpowiedzi. Nie chcę, by ktoś wykorzystywał nasze stowarzyszenie do celów kampanijnych, bo nie taki był cel jego powstania. Na tym etapie pragnę podziękować pani wicestaroście Danucie Maleckiej za dużą pomoc w dotarciu z naszą petycją do osób odpowiedzialnych za CPK.

Czy linia szybkiej kolei może przeciąć nasze miasto?

– Nie wiem. Więcej informacji na ten temat mają pracownicy CPK i włodarze naszego miasta. Moim zdaniem taka linia powinna przebiegać w okolicach miasta, a nie przecinać centralnie nasze miasto. Natomiast wiem jedno. Powinny być prowadzone skoordynowane działania włodarzy naszego miasta i gmin na terenie naszego powiatu, by wypracować wspólne stanowisko dotyczące przebiegu linii szybkiej kolei. Nie możemy dopuścić do tego, by taki projekt został nam narzucony odgórnie, gdyż doprowadzi to do tego, że może dojść do tragedii związanej z wysiedleniami. Niestety mam takie wrażenie, że u nas panuje takie przeświadczenie ogólne, że jest się na „nie” dla tej inwestycji i nie dopuszcza się do tego, że może ona powstać. Jest to błędne przeświadczenie, ponieważ moim zdaniem ona powstanie, czy nam się to podoba, czy też nie. Dlatego namawiam włodarzy do wspólnego wypracowania stanowiska, wyznaczenia trasy najmniej kolizyjnej dla społeczeństwa, jeżeli zdarzyłoby się, że znalazłyby się jakieś pojedyncze osoby, które muszą zostać wywłaszczone, to zaopiekowanie się nimi wcześniej, np. poprzez zaproponowanie alternatywnych działek za przysłowiowa złotówkę, preferencyjnych kredytów, itd. a nie tylko czekanie na odszkodowanie z CPK. Pamiętajmy, że umiejętnie wyznaczona trasa szybkiej kolei nie musi być tragedią dla miasta i jego mieszkańców, że gdy zostanie prawidłowo poprowadzona, gdy powstanie jej nie będzie wiązało się z ludzką krzywdą, to wręcz przysłuży się do rozwoju naszego miasta. Sprawi szybszy rozwój gospodarczy, spowoduje napływ inwestorów. Będzie większy dostęp do rynku pracy dla naszej lokalnej społeczności. Gdańsk czy Łódź będzie w naszym zasięgu, większy dostęp młodzieży do szkół, nie trzeba będzie wynajmować mieszkań czy akademików. Moim zdaniem jest więcej plusów z powstania takich linii niż minusów, tylko linia musi być w sposób właściwy i racjonalny poprowadzona. Dlatego namawiam włodarzy miasta i gmin do skoordynowanych, przemyślanych działań w zakresie powstania linii szybkich kolei. Apeluję, by nie być z zasady „jestem na nie”, bo tak jest najprościej, tylko przeanalizować wszystko i zaproponować taki wariant, na którym skorzystają wszyscy, bo jak będziemy tylko na „nie bo nie”, dla zasady, bo tak łatwo, to może powstać ta kolej, a my nie będziemy mieć na nią wpływu i zamiast nam pomóc, skończy się to tragedią wielu rodzin.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Szymon Wiśniewski, fot. nadesłane

Aktualizacja: 13/03/2024 09:26
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Karolina - niezalogowany 2024-04-01 20:54:49

    Ale ciemnogród. Zobaczcie chociażby debatę CPK na kanele Zero Stanowskiego a później krytykujecie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do