Każdy właściciel sadu owocowego załamuje ręce na widok szpaków. Te niewielkie ptaki mogą spowodować spore straty. Do tego są inteligentne i szybko przyzwyczajają się do kolejnych prób walki z nimi. Teraz do arsenału broni przeciw szpakom mogą dołączyć drony.
W większości krajów, gdzie istnieją wielkie sady, ochronę przed ptakami stanowią wielkie siatki zakładane na drzewa. Jest to dość kosztowne rozwiązanie, szczególnie jeśli ktoś posiada np. 100 hektarów. W USA tego typu farmy nie należą do rzadkości. Jeden z tamtejszych rolników, zajmujący się uprawą pistacji, zgłosił firmie produkującej drony swój problem z ptakami. Poprosił o wykonanie automatu latającego. Firma Monarch z Kalifornii przeanalizowała sytuację i skonstruowała specjalnego drona. Ma on straszyć ptaki dźwiękiem swoich śmigieł. Dodatkowo maszyna emituje odgłosy 100 rodzajów ptasich drapieżców, od sokoła po orła. Obecnie jest w fazie testów. Wypadają całkiem pomyślnie. Czas pokaże, czy amerykańskie odpowiedniki szpaków nie zorientują się w końcu, że ze strony drona nic im nie grozi.
(pw)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie