Reklama

Mediacja zamiast sądu - rozmowa z Beatą Kowalską

13/09/2018 08:57

Rozmowa z Beatą Kowalską, mediatorką przy Sądzie Okręgowym w Toruniu, wpisaną na listę mediatorów w Wojewódzkim Centrum Arbitrażu i Mediacji w Bydgoszczy

– Czym są mediacje?

– Najprościej mówiąc jest to pozasądowy sposób rozwiązywania sporów. Wypracowanie rozwiązania, które będzie zadowalało obydwie strony przy pomocy bezstronnego, neutralnego mediatora.

– Skoro strony pragną się dogadać, to po co potrzebny im mediator?

– Najczęściej nie potrafią się porozumieć. I wynika to z różnych przyczyn. Nie mają wszystkich danych, patrzą wyłącznie ze swojej perspektywy, stają na stanowisku „tylko ja mam rację”, czują się niewysłuchani, nieszanowani, czasem nie rozumieją intencji drugiej strony; kiedy w grę wchodzą emocje nasz obiektywizm i rozsądek słabnie. I tutaj rozpoczyna się praca mediatora. Pomaga on znaleźć nić porozumienia między stronami. Mediator dba, aby została zachowana odpowiednia równowaga, upewnia się, że każda ze stron słyszy i rozumie argumenty drugiej strony. To często jest klucz do rozwiązania problemu.  Poza tym mediator nie ujawni żadnych informacji  omawianych na mediacji – obowiązuje go poufność. Nawet jeśli sprawa trafi do sądu, żadna ze stron nie może wykorzystać informacji ujawnionych podczas mediacji. 

– A jeśli sąd kieruje sprawę do mediacji? 

– Zasady są takie same. Mediacje są dobrowolne, obydwie strony muszą wyrazić na nie zgodę. W każdej chwili można też z nich zrezygnować.

– W jakich sprawach najczęściej prowadzi się mediacje?

– Sąd do mediacji może skierować sprawę gospodarczą, spór między pracodawcą i pracownikiem, spór między sąsiadami, sprawę dotyczącą nieletnich albo karną. Przed mediatorem można np. wypracować porozumienie wychowawcze w sprawie rozwodowej, podpisać umowę dotyczącą alimentów i kontaktów z dzieckiem. Ostatnio są to często prowadzone sprawy ze względu na wymóg, który nałożył ustawodawca. Samotni rodzice, od 1 sierpnia 2017 roku, aby otrzymać świadczenie 500+, zobowiązani są do przedłożenia wyroku poświadczającego zasądzenie alimentów na rzecz dziecka. Mogą albo pójść do sądu, który wyda wyrok w tej sprawie, albo (a jest to sposób szybszy i tańszy), pójść do mediatora i zawrzeć ugodę alimentacyjną. Ugoda zawarta przed mediatorem, którą zatwierdzono przez nadanie jej klauzuli wykonalności,  jest tytułem wykonawczym – takiego dokumentu oczekują urzędnicy od składających wniosek o świadczenie z programu 500 +.

– Czy są sprawy, w których nie można pójść na mediację?

– Nie prowadzi się mediacji z zakresu prawa administracyjnego i ubezpieczeń społecznych. Nie powinno się także mediować pomiędzy stronami, kiedy drastycznie została zachwiana reguła równowagi, np. związanych z przemocą.

– Temat wydaje się bardzo ciekawy i szeroki. Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: (ToB)
fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Mediator - niezalogowany 2019-01-03 19:21:29

    Szanowna Pani mediator. Prowadzi się mediacje w również postępowaniu administracyjnym. Jest jej poświęcony cały rozdział 5a kodeksu postępowania administracyjnego.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do