Z okazji zakończenia lata na muszli koncertowej w Golubiu-Dobrzyniu odbył się szereg koncertów. Z tej okazji rozmawiamy z radnym Krzysztofem Skrzynieckim, inicjatorem modernizacji tego obiektu.
– Krzysztofie, kilka lat temu rozpocząłeś walkę o rewitalizację muszli koncertowej. Mimo oporu władz miasta argumentowałeś, że muszla będzie żyła, że to super miejsce na organizację różnych koncertów i imprez. Ostatnie wydarzenia na muszli przyciągnęły tłumy. Przypomnij, jak wyglądał proces rewitalizacji tego obiektu?
– Nasze działania jako grupy mieszkańców zaczęły się w 2011 roku. Jako grupa Golubkowo z Grzegorzem Góreckim i naszymi znajomymi zaczęliśmy sprzątać muszlę. Oczyściliśmy z zarośli, krzaków, a nawet drzewek wyrastających z miejsc, gdzie kiedyś były ławki. Jednak nasze starania co do rewitalizacji muszli stanęły na niczym. Nie było przychylności władz, a jedynym rozwiązaniem przedstawionym dla nas było wydzierżawienie tego obiektu za przysłowiową złotówkę. Ten stan rzeczy utrzymywał się do wyborów. Startując na radnego, wpisałem punkt rewitalizacji do programu wyborczego i w 2014 roku zasiadłem w radzie miasta, a wybory na burmistrza wygrał człowiek, którego popierałem. Wtedy myślałem, że to będzie już z górki i muszla będzie funkcjonowała już w 2015 roku. Założyłem stronę „Jestem za rewitalizacją muszli koncertowej", aby pokazywać postępy prac, ale też wrzucać pomysły na imprezy. W 2014 roku znowu zorganizowałem dużą akcję sprzątania, tym razem z harcerzami. W tym samym roku dzięki osobom, które sprzyjały mojej wizji odnowienia muszli, pozyskałem nieodpłatnie pełną dokumentację kosztorysową odnowienia muszli, którą przekazałem do wydziału infrastruktury celem wykorzystania. Okazało się jednak, że nie był to priorytetowy punkt programowy burmistrza i pomimo moich próśb temat zawsze był przesuwany. Koniec 2015 roku to czas, gdy radni decydowali o tym na jakie inwestycje przeznaczyć pieniądze. Miasto dzięki Lokalnej Grupie Działania Dolina Drwęcy uzyskało szansę odnowienia muszli koncertowej. Projekt miał mieć wartość 50 tysięcy złotych, a po stronie samorządu pozostało zagwarantowanie 18 tysięcy jako wkładu własnego. Wystarczyłoby to na niezbędne prace doprowadzające obiekt do stanu używalności. Część radnych miała wątpliwości dotyczące tego, czy obiekt będzie odpowiednio zagospodarowany. W końcu jednak coś ruszyło. W czerwcu 2016 roku wystosowano zapytanie cenowe na opracowanie koncepcji i dokumentacji projektowo-kosztorysowej dla zadania inwestycyjnego pn.: „Odnowienie i ożywienie muszli koncertowej w Golubiu-Dobrzyniu” polegającego na remoncie muszli koncertowej, budowie obiektów małej architektury i budowie oświetlenia. Niestety w lutym 2017 roku Lokalna Grupa Działania Dolina Drwęcy wstrzymała przyjmowanie wniosków na inwestycje. Było mi z tego powodu bardzo przykro. Na szczęście w marcu 2018 roku ruszyły w końcu prace modernizacyjne. Chciałbym, aby muszla została objęta także w przyszłości monitoringiem, aby w ten sposób uniknąć dewastacji obiektu. Złożyłem w tym celu nawet projekt w budżecie obywatelskim. Niestety nie zdobył on poparcia. Będę jednak dalej walczył o muszlę.
– Co już udało się zorganizować na muszli?
– W czerwcu 2018 roku na muszli odbyło się Letnie Kino Orange. Zaraz potem młodzież skupiająca się przy Domu Kultury wraz z opiekunami zaczęła wystawiać swoje sztuki na scenie muszli koncertowej. W czasie przedłużającego się remontu zgłaszało się do mnie kilka osób z chęcią pomocy przy organizowaniu imprez, jednak okazało się, że przez wydłużanie terminu realizacji ten zapał minął lub osoby te już w mieście nie mieszkały. Aby pokazać, że można coś na muszli zrobić fajnego, zorganizowałem dwa koncerty Punk Muszla. Miejska i Powiatowa Biblioteka zorganizowała narodowe czytanie, przedszkola organizowały przedstawienia. Dom Kultury organizował regularnie występy teatralne, musicale, letnie kino. Niestety rok 2019 zatrzymał tę dobrą passę i przez koronawirusa organizacja wszelkich imprez była zabroniona. Końcówka wakacji 2021 roku pokazała jak to miejsce może tętnić życiem i do czego ta muszla jest stworzona. Takiej ilości widzów jak podczas koncertów zespołów „Róże Europy” i „Sztywny Pal Azji” jeszcze na muszli nie było. Cieszy mnie zaangażowanie dyrektora Domu Kultury Artura Niklewicza i czuję w nim sprzymierzeńca w dążeniu do ożywienia muszli. W tym roku sezon plenerowy się kończy i miejmy nadzieję, że już od wiosny kalendarz imprez na muszli koncertowej będzie mocno rozbudowany. Dziś muszla służy wszystkim mieszkańcom miasta. Zapraszam do śledzenia strony na portalu Facebook Muszla Golub, gdzie zawsze znajdziecie świeże informacje o planowanych wydarzeniach. Dodam, że ostatnio stworzyłem logo, które może promować Muszlę Koncertową w Golubiu-Dobrzyniu, które jak widać przypadło wielu osobom do gustu.
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Szymon Wiśniewki, Fot. archiwum K. Skrzyniecki
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie