Reklama

Myśliwi to nie zabójcy zwierząt

06/12/2016 09:06

O tym czym zajmują się myśliwi i w jaki sposób rolnicy mogą otrzymać odszkodowanie za zniszczenie upraw przez dzikie zwierzęta rozmawiamy z lowczym koła łowieckiego „Grzywacz” z Kowalewa Pomorskiego Rafałem Szynkiewiczem

– Wiele osób uważa, że myśliwi tylko polują na zwierzęta. Czym tak naprawdę zajmują się członkowie kół łowieckich?


– Przede wszystkim zajmujemy się szeroko rozumianym prowadzeniem gospodarki łowieckiej. Polega ona na dokarmianiu zwierząt, zasiedlaniu pól na przykład bażantami, kuropatwami, danielami czy królikami. Ponadto niektóre koła zakładają poletka w swoich obwodach łowieckich, aby zmniejszyć w ten sposób straty na polach rolników, których ziemia leży na terenie obwodu. Nasze koło posiada 42 podsypy dla ptactwa, 10 paśników oraz wolierę dla hodowli bażanta i zagrodę dla królików. W ciągu roku dokarmiając zużywamy około 3 ton pasy treściwej czyli ziarna oraz 5 ton paszy soczystej, w skład której wchodzą buraki czy sianokiszonka. W ramach prowadzenia gospodarki łowieckiej przykładowo wyłapywaliśmy także króliki, które zadomowiły się na toruńskim cmentarzu komunalnym. Złapane tam zwierzęta wypuściliśmy na terenie naszego obwodu.

– Myśli również polują na zwierzęta. Kto ustala zasady odstrzały dzikich zwierząt?


– Każde koło łowieckie posiada plany odstrzału, które są opracowywane na podstawie inwentaryzacji zwierząt oraz wieloletnich łowieckich planów hodowlanych. Dzięki temu nie dochodzi do odstrzału niepotrzebnych zwierząt. Przede wszystkim regulujemy populację danego gatunku. W pierwszej kolejności odstrzeliwane są zwierzęta chore i słabe. Nasze koło posiada obwód łowiecki składający się przede wszystkim z pól uprawnych. Na ponad 6,6 tys. hektara powierzchni dysponujemy tylko 336 hektarami lasów. Według ostatnich inwentaryzacji w naszym obwodzie jest ponad 20 danieli, 3 jelenie, kilkadziesiąt lisów, kilka dzików i około 200. zajęcy. Ze względu na charakter naszego obwodu zdarzają się również przypadki, że jesteśmy wzywaniu do potrąconych przez samochody i maszyny zwierząt. W takich przypadkach niestety musimy dobić konające zwierzę.


– W jaki sposób rolnicy, których uprawy zostały zniszczone przez dzikie zwierzęta mogą otrzymać odszkodowanie? 


– Na wstępie należy podkreślić, że przepisy dotyczące szacowania szkód wyrządzonych przez zwierzęta pozostają bez zmian. Rolnik, któremu zwierzęta zniszczyły uprawy powinien zgłosić się do koła łowieckiego, na terenie którego ma ziemię. Następnie specjalna komisja składająca się z myśliwych i poszkodowanego rolnika szacuje w terenie wyrządzone szkody. Na podstawie tego wypłacamy odszkodowanie. Pieniądze na ten cel posiadamy ze składek naszych członków oraz odstawienia do skupu odstrzelonych zwierząt.  Należy podkreślić, że niestety to człowiek jest winny temu, że zwierzęta pojawiają się na polach uprawnych czy na terenie osiedli mieszkaniowych. Zwłaszcza w ostatnich latach bardzo mocno zmniejszył się naturalny obszar  bytowania zwierząt. Ludzie rozbudowali swoje osiedla i tym samym zabrali teren dla zwierząt.


Dziękuję za rozmowę

(szyw)
fot. KŁ Grzywacz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Golub-cgd.pl




Reklama
Wróć do